odlatuje po następną porcję jedzenia dla małych. i tak cały dzień. te małe pewnie nie będą mogły się wydostać jak będą tak żarły! siedzą w wentylacji okapu nad kuchnią, pewnie od zapachów tak im apetyt dopisuje.
szpaki są bardzo czujne, jak stałem za blisko nie podleciał do karmienia. siadał na drucie obok, krzyczał i odlatywał, żeby odciągnąć moją uwagę. nie chciał pokazać gdzie jest gniazdo!!!
w kuchni słyszę jak się małe wydzierają. to jest parę zakręconych metrów, ale rura działa jak wzmacniacz! może im zacznę puszczać kołysanki na dobranoc :)