MARZENIEM ZATAŃCZ
Ranek dziś mrozem już nie dygocze,
niebo zakryte kudłatą rzęsą.
Przyjdź do mnie wiosno, dniom przydaj złoceń,
niechaj w kałużach smutki ugrzęzną.
Dłużej nie zniosę z tobą rozłąki -
ozdób promieniem szare ulice,
rozwiej nostalgię, wykiełkuj słońcem,
z lodową grudą dokończ rozliczeń.
Na nagich drzewach rozwieszaj liście,
pląsy śnieżyczek pokaż mi w trawie.
Miłością rozpal skowronków przyśpiew,
gorących uczuć w wiersze mi nawiej
i seledynem wykończ krajobraz.
Różanych świtów rozściel aksamit,
marzeniem zatańcz w kwietnych rapsodiach,
by tren zimowy na dobre zamilkł.
Ewa Pilipczuk