ewjo66 2016-10-19
orzeszek włoski...:-)
pamiętam je z dzieciństwa, bo w ogrodzie był przeogromny orzech włoski...licho wie, ile miał lat, bo miał gruby pień, który ledwo obejmowało dwóch mężczyzn...
istniała wtedy pewna zależność... jak były orzechy i było ich od cholery to było kiepsko z kartoflami, a jak był rok, kiedy orzechów nie było - wtedy były znowu zdrowe bulwy...