Z inspiracji Kiepskiego...Uhmmm...pyszota...Co na to lekarz - wolę nie pytać, haha...:))
margot5 2012-02-01
Przypomniałaś mi mój dom rodzinny. To był zwyczajowy posiłek w okresie ogórków małosolnych z własnego ogródka. Daaawno tego nie jadłam. :)))
maxmen 2012-02-01
To lubię...jeszcze do tego kufelek browarku albo może dzisiaj seta bo z lekka mrozi... :)))
Tak dla zdrowotności... :)))
beata09 2012-02-02
Oj tam,lekarz...też pewnie chętnie by zjadł:))))Pozdrawiam i miłego dnia życzę:)
artpolo 2012-02-02
Witaj,
na dzisiejszy mróz polecam:
Grzaniec.....:))
Turysta w Zakopanem wchodzi do baru, siada przy barze i pyta:
- Barman, co polecisz do picia?
Barman na to:
- Ano, panocku drink "Góra cy"!
Turysta:
- Jak to "Góra cy"?!
Barman:
- Widzicie, bierzemy sklanecke wina... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Poźniej bierzemy sklanecke piwa... no dwie... góra cy i wlewamy do tego samego garnka. Następnie sklanecke wódecki... dwie... no góra cy i wlewamy to do tego samego garnecka. Na koniec bierzemy sklanecke koniacku... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Garnek stawiamy na ogniu i miesając gzejemy cas jakiś. Poźniej nalewamy i pijemy sklanecke... dwie... no góra cy. Po wypiciu wstajemy... robimy krocek... dwa... no góra cy!..:))))))
Pozdrawiam :))
artpolo 2012-02-02
Zaraz po obejrzeniu Kiepskiego zjadłem 2 ogórki kiszone. Też były twarde, ale tylko średnie i kupne....
Smacznego :))