Świąteczna izba koniecznie udekorowana być musi jemiołą, ponoć to roślina czarownic, potępiana przez Kościół. Ochraniała ona jednak przed czarną magią i złymi duchami.
Galowie szczególnie cenili sobie jemiołę rosnącą na dębach. Według nich miała ona właściwości lecznicze i tak jest rzeczywiście, bo gałązki zbierane w grudniu i styczniu leczą epilepsję, zaburzenia w obiegu krwi, schorzenia skory, odmrożenia. Pamiętajmy jednak, aby usunąć białe jagody, które są trujące.
Magicznie za to działają, gdy stojąc pod jemiołą wypowiemy życzenie, zrywając przy tym jedną z nich. Bezkarnie też można się pod jemiołą całować i przynosi to szczęście zakochanym, zwyczaj ten przywędrował do nas z Anglii, gdzie znany był już w XVII wieku.