W Skansenie:)))

W Skansenie:)))

Pozdrawiam Was Kochani
i dziekuje za mile wizyty i komentarze,
bede popoludniu z rewizyta,Roza*****

marylin

marylin 2008-05-17

jak słodko..pozdrawiam Cię Różo...miłego dzionka :)))

elis50

elis50 2008-05-17

jakie milusie kozy :):):)

gabi69

gabi69 2008-05-17

hm...no tak natura heheee

kkalinaa

kkalinaa 2008-05-17

Śliczne... ;))

kacprus

kacprus 2008-05-18

Super zdjęcie

setulo

setulo 2008-05-18

Słodki widoczek Różyczko :-)))

aneka

aneka 2008-05-18

jakie fajniunie,,słoskości,,, :)))

anetka1

anetka1 2008-05-21

urocze hihi

bajeczna

bajeczna 2008-05-21

Słodziachne!!"))

bisse

bisse 2008-06-12

Mam działkę za miastem. A na niej niewielki domek letni. Kiedyś zaprosiłem na weekend kolegów na brydża. Nie przewidziałem, że Władek przywiezie ze sobą psa, myśliwskiego.

To było o tyle niefortunne, że mój sąsiad zza żywopłotu hodował króliczka i kochał go tak, że królikowi wszystko było wolno. Kicał więc wolno po całej działce sąsiada a czasem i mojej.

Co było robić, uwiązaliśmy psa do nogi od stołu. Najpierw graliśmy, trochę popijając, potem raczej kładliśmy większy nacisk na to drugie. Kiedy gra przestała nam iść, poszliśmy grzecznie spać. Ja jako gospodarz schodziłem z rozkołysanego mostka kapitańskiego jako ostatni. Kiedy naciągałem kołderkę, spośród wirującego roju myśli wylazła jedna: „A co z psem?” Wyskoczyłem z pościeli, otworzyłem drzwi i w świetle księżyca ujrzałem na werandce psa z króliczkiem w pysku. Walka musiała być okrutna, bo królik był cały wymazany błotem. Ugięły się pode mną nogi, ale cóż było robić. Pies, przyzwyczajony do aportowania, z dumą oddał mi swoją zdobycz, a ja w pijackim widzie zaniosłem króliczka do łazienki, umyłem go, uczesałem, przesadziłem żywopłot i umieściłem króliczka w klatce.

Z ciężkim sercem poszedłem spać, załatwienie sprawy zostawiając do jutra. Ale nie dane mi było długo spać. Ledwie zaświtało, ktoś załomotał w moje drzwi. Wstałem i usiłując dzielnie trzymać pion, otworzyłem. Sąsiad. Minę miał nietęgą.

- Słuchaj Jarek, dzwoń po pogotowie psychiatryczne, bo ze mną jest źle.

- ???

- Wiesz, że miałem króliczka. Wyobraź sobie, że wczoraj zdechł. Pochowałem go pod płotem. A dziś wstaję rano i patrzę, a on siedzi w klatce.

dodaj komentarz

kolejne >