Kopytka

Kopytka

Ziemniaki utłuc (zrobić a'la purée z tłuszczem i mlekiem lub śmietaną), dodać olej z pestek winogron lub zwykły olej, sól, mąkę tortową, mąkę ziemniaczaną. Wyrobić ciasto tak, żeby było gęste, ale jednocześnie "spływało" z łyżki". Jak się je nadusi palcem, to powinno wrócić do swojej pierwotnej formy. Blat wysypać mąką krupczatką. Urywać częściami ciasto i uformować w grube paluchy (zrolować, ukulać). Paluchy spłaszczyć nożem i pociąć skośnie. Pocięte kopytka otoczyć z każdej uciętej strony w mące krupczatce, żeby się nie pozlepiały. Kopyta wrzucić do wrzącej wody z solą. Od momentu zagotowania czekać aż wypłyną. Zmniejszyć płomień, żeby się nie gotowały za mocno. Kiedy wypłyną gotować jeszcze 2-4 minuty. Wylać na sito i przelać krótko zimną wodą z kranu. Na patelni przygotować Olej z pestek winogron z usmażoną cebulą, odrobiną cukru, soli i kopru. Wrzucić tam kopytka i wymieszać delikatnie. Takie kopytka jeśli zostaną można poporcjować i zamrozić. Jeśli będą ponownie gotowane, nie należy doprowadzać do wrzenia wody. Można je też odsmażyć lub podgrzać w mikrofali, bo są tłuste.