razdwa3 2014-06-14
Śliczny pysiaczek :)
baygel1 2014-06-14
Ja dzisiaj ratowałam psa z opresji. Zobaczyłam przez okno psiaka zaplątanego smyczą wokół koła samochodu. Filip mówi ,że ktoś zostawił na chwilę .... ale przy kole ??? ludzie przystawali i tylko przyglądali się dyskutując .... a psina cierpliwie przy tym kole stała. W końcu ktoś go oplątał i zabrał na rynek .... z nadzieją znalezienia właściciela .... niestety ,za chwile psiak znowu stał ale już przy ogrodzeniu na chodniku. W końcu Filip poszedł po niego ,przyprowadził na podwórko. daliśmy pić ,troche nakarmiłam .... ale nie miał ochoty na jedzenie. Filip go wyprowadził z nadzieje ,że jednak właściciel się znajdzie .... ufff i dzięki ..... za chwile psiak radośnie zaczął podskakiwać do jakiejś kobiety. Okazało się ,że od wczoraj go szukali ... znajomy zostawił psa pod opieką tej kobiety .... ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło :) :) :)