Słońce wolno się zanurza.
Słychać mewy krzyk w oddali.
Złote i czerwone blaski
cieniem kładą się na fali.
Ogarnęło mnie wzruszenie,
wielki spokój i tęsknota.
Bezszelestnie znika w toni
już ostatnia kreska złota.
(Kalina Beluch)
jadpaw5 2018-06-19
Biegnąca wcale nie zachwyca się urokami zaczynającego się wieczoru, tylko ćwiczy kondycję przed dobrym snem