(0)
Pierwotnie koncert miał odbyć się 23 listopada, ale niestety przenieśli go na 4-go lutego. Ale nie ma tego złego. Support - The Virginmarys. Jak dla mnie tacy sobie, ale perkusista był nieźle nawiedzony :) No i wreszcie moja ukochana Skin. Wejście miała rewelacyjne. Świetna sprawa, że koncert był w dużym klubie (na trochę więcej niż 2 tys ludzi), a nie na ogromnej hali. Stałam przy samyh barierkach, 3m od Skin :) Rany, ile ja czekałam na taki koncert. Słucham ich od zawsze. Od zawsze, zawsze. Z 15 lat jak nic. Koncert był rewelacyjny ! Skin jak zawsze wymiata. 44 lata babka, a energia nieograniczona. Głos jak zawsze wspaniały. Super zabawa, niesamowita sprawa być tak blisko swojego idola. Dotknąć go i to nie raz :) Zdjęcia mi nie bardzo wyszły, mam kilka filmików. I z chęcią to powtórzę kiedyś i się wybiorę na ich koncert raz jeszcze :)
O, dodałam moje filmiki. A że blisko stałam, wg mnie wyszły całkiem nieźle :)
https://www.youtube.com/watch?v=bXCQYMAd_fY
https://www.youtube.com/watch?v=qaeFV22unkg
https://www.youtube.com/watch?v=q63guFc7WZs
A swoją drogą nie było mnie tyle, bo...Niestety nie wyjechałam na kolejne wakacje. Skończyły mi się zdjęcia, skończyła mi się wena. Ale jak widać i tak nikt za mną nie tęsknił i nie domagał się mojej obecności :P
