Bo nie chcą mi dać zdjęć zrobionych przed Bon Jovi :C

Pociąg o 7:00 rano, piwa w pociągu z A. i B., spoko.
Z dworca razem z A. i P. pod stadion.
Nie ogarniam osób które koczowały pod barierkami od 12:00 skoro później i tak stały w c!#$%jowych miejscach na koncercie xD
Bon Jovi <3 piękny koncert, piękny wokal Jona, mimo c!#$%jowej organizacji i IRY która wk!$#%wia tym że supportuje każdego.
Always z A. <3
Pociąg o 5:22 to zło. Łażenie całą noc po Gdańsku, granie w ostatnią literę na dworcu z A. ( Okoń, tytoń, k!$#%wa xD )
Spanie przez 3 godziny i pobudka po którymś z kolei wołaniu konduktora byśmy dali bilety.
SKM- spierdolona kolej miejska.

Umieram, mam straszne zakwasy, jest gorąco, nie mogę się ruszyć, boli mnie gardło ^^