Mialem okazje sprobowac najslynniejszego Belgijskiego piwa, warzonego przez mnichow. Butelka nie ma etykiety.
Trappist Westvleteren 12. Zawartosc alk. 10,2%
madziak 2014-07-27
Ho, ho! Mnisi to potrafią!!! Nawet dobre piwo uważyć ;))
re: salwę sfociłam, ale nie wrzuciłam ,,,,, zapomniałam... :-/
slav43 2014-07-27
No własnie - po dwóch butelkach kręciło mi się w głowie. Ale i tak to nic w porównaniu z naszym (Devastator z browaru Uinta - 18%).:)
ebrima 2014-07-27
No proszę ... mnisi, a zajmują się napojami procentowymi.
Ciekawe, czy i jak ... to nie koliduje z zasadami czystości
i umiaru ... jednak widząc otyłych duchownych, nie bardzo
rozumieją chyba zasadę umiaru ... (?)