Życie to krótka chwila między pierwszym i ostatnim oddechem.
Nie pojadę już do Kehl...Pani Rosa nie będzie świętowała swoich setnych urodzin...odeszła do oazy piękna i wiecznego relaksu...Miała fajne podejście do życia, a Jej maksymy życiowe postaram się zapamiętać....