koniec chorowania, wracam do pracy...
katka12 2013-02-17
a ja wcale nie chorowałam...
katka12 2013-02-17
re: jak marzec przetrwam, będzie z górki..
andrea7 2013-02-17
Przecudnie..delikatnie....
i powiem...wszystko jest mozliwe :-)
serdeczne pozdrowienia...
henry 2013-02-17
hm... niestety...czas do pracy.. dobre, ze choroba się kończy:)))
ładne to GO, skupione na listeczku:))
sadzaa 2013-02-17
re ;i tak niewiedza goni niewiedzę ,pani od biologi wprowadza niewiedzę i niech tak BĘDZIE .
daria94 2013-02-17
wczoraj były w Murowanej Goślinie; niestety nie startowałam...
bardzo optymistyczny tydzień i cały weekend.
rita41 2013-02-17
W Jakuszycach, tam gdzie bywam...śnieg leży do końca marca...można poszaleć:)) To miejsce ma swój mikroklimat...parę kilometrów dalej śniegu jak na lekarstwo, albo wcale.
katakum 2013-02-18
..oby nie za szybko ...wiele osób wróciło do łóżka .Oczywiscie tego Tobie nie życzę
katakum 2013-02-18
re:tak napisałam , bo to wszystko wiem z własnego doświadczenia .W ubiegłym roku chorowałam z przerwami 3 tygodnie .Rwałam się do pracy zupełnie zbytecznie , trochę się podleczyłam totez poszłam do pracy .Po trzech dniach znowu byłam na zwolnieniu.Obecnie jakoś sie jeszcze trzymam ,ale w klasach pustki , po 50 % nieobecności
aanaa1 2013-02-18
w tym roku nawet katar mnie omija... ale nie wiem czy wypada się chwalić, że przeziębienie o mnie zapomniało... ;)