trzeba to zjeść...

trzeba to zjeść...

życie jest ciężkie... nawet naleśniki babuni z czekoladą go nie osłodzą...

Tola przy obiedzie - już nawet nie zwracamy jej uwagi, żeby się nie podpierała... byleby tylko trochę zjadła...

rewers

rewers 2010-12-10

nooooo.może być...................... ;/

maro2

maro2 2010-12-10

chyba średnio smakuje albo sie zaraz zaśnie :))) nie bardzo rozumiem o co chodzi z tymi kawałkami ? :)

henry

henry 2010-12-10

Oj biedna.. naprawde cierpi....!!!!

maria57

maria57 2010-12-10

a bo to kto zrozumie małe dzieci, przecież głowy mają ciężkie od nowości - tyle się muszą uczyć

fluidek

fluidek 2010-12-10

moze pozwólcie jej na głodówkę...nie chce niech nie je

cezar73

cezar73 2010-12-10

hey prubowalem nie dotykac aparatu tydzien - i dzis mnie skusilo....

slawek9

slawek9 2010-12-11

jedz dziecino, jedz, bo przyjedzie dziad z Kanady i Ci wszystko zje!!! ;)

kivvi

kivvi 2010-12-11

no nie! co jak co, ale żeby nie chcieć zjeść naleśników z czekoladą?
jak dla mnie, to nie do pomyślenia! ;)

katka12

katka12 2010-12-11

Tadek niejadek :)

marokra

marokra 2010-12-11

Nie ma lekko :))

mellow

mellow 2010-12-11

nalesniki? czekolada? a moze dziewcze teskni za golonka po bawarsku?

ogonem

ogonem 2010-12-12

Szczerze powiem, że też wolę mięsko od słodkości ;)))

A oczęta ma Tola niesamowite!

pomoria

pomoria 2010-12-13

no i racja...czasem trzeba coś zignorować, żeby coś zyskać...

był czas, że i mój syn robił wszystko, żeby tylko nie jeść...na szczeście minęło...:-)

teo29

teo29 2010-12-18

Olu, byłam straszliwym niejadkiem, jedzenie to była katorga, dopust Boży i nie wiadomo co jeszcze, wstyd było się ze mną pokazać, mama słyszała niemiłe uwagi, że mnie głodzi.
Wszystko to trwało do pierwszego wyjazdu na obóz harcerski, nikt mnie nie namawiał, nie było smakołyków a ja jadłam za dwoje.
Od tego czasu muszę się ograniczać....niestety.

teo29

teo29 2010-12-18

Pewien stary lekarz do którego mnie zaprowadzono powiedział, ze nie należy przesadzać z namawianiem bo to odnosi odwrotny skutek i że nie zna dziecka, które samo by się zagłodziło. Wiem, przez to trzeba przejść, wiem też, że jedzenie bywa cierpieniem i gimnastyką umysłu na temat "gdzie to schować albo jak wyrzucić"

stasiu

stasiu 2011-02-03

Niejadek. Też znam takie przypadki z bliskiego sąsiedztwa. :)

dodaj komentarz

kolejne >