Do Ukraińców w końcu dotarła informacja, że w Przebrażu tysiące osób znalazło schronienie za okopami i bunkrami. W celu likwidacji tej polskiej reduty dowództwo UPA zaczęło ściągać z terenu kurenie. Tworzono też całe tabory tak zwanych siekierników – zgraje Ukraińców, które po zdobyciu reduty miały za pomocą noży i siekier „oczyszczać” zdobyty bastion z Polaków, a na wozy pakować ich cały dobytek.
fotodon 2016-06-27
Nie znam tej historii ale jak winika z tego co piszesz to straszne rzeczy sie tam wyrabialy.
krycha2 2016-06-27
Smutne i prawdziwe...tak było. Stamtąd pochodził mój śp.mąż..Teściowa opowiadała jak tam się żyło Polakom...Kiedy o tym myślę serce się ściska i rodzi się złość na ludzi,którzy ludziom gotowali straszny los...Jak na tym pomniczku małego chłopca... Był wtedy w wieku mojego męża...Straszne..