W dalszym ciągu Bazyliadowe :)
Rozprężalnia przed ścieżką :)
Byłam na Rowerkach z Anią :)
Co jak co! Przydało się. Pogadałyśmy... Wypociłyśmy się :D I wylałyśmy wszystkie łzy! :)
O tak. Tego nam trzeba było!
W sobotę prawdopodobnie kierunek RYBNIK.
Później do Ani na noc :)
Zapowiada się elegancko! :D
Ale... Nie zapeszam :)
Jutro o 4.30 pobudka.. Trzeba jechać...
No nic... Dobranoc...
PS. Jak Wam się Lulu podoba w tym ustawieniu ? ;>