Pan L.!

Nie, nie, nie!
Stanowczo mówię nie!

Ile ja dzisiaj przygód miałam to się w mojej małej głowie nie mieści! xDD

Ekhm...
1.Jazda zepsutym autobusem nr 120, który miał coś z automatyczną skrzynią biegów ;D
2. Dojazd do Kato i pytanie pałkarzy jak mam dojść na Brynowską - trzymajcie się drogi na Skoczów... Macie około 5 km -.- (A co to ja auto jestem!?)
3. Szukanie WIWu... 3 tysiące razy przechodzić obok ale nie zauważyć o taaaak ;D
4. Szukanie punktu oddawania krwi -.- na każdych drzwiach pisało "WEJŚCIE OBOK!"
5. Oddanie krwi... zapłacenie i papa.
6. Jazda autobusem nawet nie wiem jakim gdzieś na centrum ;D
7. Jazda autobusem również nie wiem jakim w poszukiwaniu dworca PKP xD
8. Hura udało się! Jesteśmy na dworcu...
9. Dwie minuty do pociągu -.- szybki zakup biletu i szukanie peronu :]
10. Pociąg stoi! Hura zdążyłyśmy!!
11. Kontrola biletów... Kassandra nie ma legitymacji... Wymiana zdań z PANIĄ KONDUKTOR (którą bardzo pozdrawiam, ponieważ była tak "miła", że ją "polubiłam").
12. Dopłata 7 zł. Cholera mam 6 zł.!
13. Wypisanie biletu kredytowego, który kosztuje 150 zł. Proszę bardzo ;D
14. Zabranie mojej legitymacji -.- (chyba się w zdjęciu zakochali ;D)
15. POCIĄG SIĘ POPSUŁ.!
16. Stoimy 30 minut.
17. Stoimy godzinę.
18. Rusza popsuty pociąg :]
19. Rozmowa z panią w przedziale, która Urwuje na panią konduktor.
20. Nasza stacja!!!!!!
21. Anulowanie mandatu.
22. Pani konduktor bardzo miła.
23. Podróż na przystanek autobusowy.
24. Wsiadamy w 311c (miało być 194 ale się spóźniał-.-)
25. Kontrola biletów!
26. K!$%#WA GDZIE JEST TEN BILET.
27. Poprosiłam o szybkie wypisanie mandatu...
28. Wróciłam do domu z mandatem 56 zł :]


Łożesz kurwa nigdy więcej nie jadę do Katowic!


Chyba, że ktoś z Was piszę się na takie przygody to zabiorę na wycieczkę xD