;(

;(

Mija rok...
Rok jak to wszystko się zaczęło...
15 luty 2010 r. - był jeszcze cień nadziei, że będzie dobrze...
;(
Tak cholernie tęsknie...
Mam dość wszystkiego...
Z nią odeszło wszystko...

Była dla mnie wsparciem...
Ufała mi... Ja ufałam jej...
Teraz nie mam nic...
Ciągłe kłopoty...
Ciągły stres...
Jestem całkowicie neutralna...
Z obojętnością podchodzę do wszystkiego...

Nie potrafię... Wszystko do mnie wróciło... ;(