Każdy badylek wystający ponad śnieg sprawdzany jest pod kątem przydatności do jedzenia.
Pogodowa huśtawka sprawiła, że miękki początkowo śnieg, podlany niespodziewanym deszczem, na koniec zamarzł, tworząc twardą skorupę. Za twardą jak na pazurki kuropatw.