Ojciec [...] zrywał mnie z łóżka i spuszczał lanie. Mojej młodszej siostrze też się coś przy tym dostawało. [...]
Mama stała wtedy przeważnie w drzwiach i płakała. Rzadko kiedy odważyła się nas bronić, bo wtedy bił także i ją. Tylko Ajaks, mój dog, często wskakiwał między nas. Skowyczał cienko i miał bardzo smutne oczy, kiedy zaczynało się lanie. Jemu najłatwiej przychodziło doprowadzić ojca do opamiętania, bo ojciec, tak jak my wszyscy, bardzo kochał psy. Czasem krzyczał na Ajaksa, ale nigdy go nie uderzył.
"My dzieci z dworca ZOO".-Christiane Felscherinow
cherryy 2009-10-14
Sonia?
u Nas nowy nauczyciel ma takie przezwisko [ na nk ma takie wpisane] xd.
anai13 2009-11-14
hej Olu!
dziękuję:) miło jest słyszeć takie słowa.
nie robisz żadnych zdjęć?
wbijaj z nami na kółko do MOKu:) świetnie jest!:)