batroja 2010-02-13
kiedyś dokarmiałam ptactwo, chętnie zlatywały się na balkonową stołówkę, ale kociska czyhające na łatwą zdobycz, to dla ptaszków niemiła perspektywa.
Teraz dokarmiam je na działce, na miarę moich możliwości dotarcia. Są tam także koty, za które czuję się odpowiedzialna.
Zwierzaczki są dzielne, przy małej pomocy choćby,
radzą sobie i przetrwają.
Pozdrawiam serdecznie.