[9807526]

"Oblok w spodniach" W.Majakowski
Sądzicie może, że to bredzi malaria?
To było.
Było w Odessie.
"Przyjdę o czwartej" — powiedziała Maria.
Osiem.
Dziewięć.
Dziesięć.
Weszłaś ty,
opryskliwa jak "na, masz"!
Męcząc rękawiczek zamsz,
rzekłaś:
"Wiesz,
wychodzę za mąż".
Ano cóż... wychodź...
Nie szkodzi.
Zniosę ból.
Spójrz,
spokojny jestem
jak puls
umarłego.
Pamiętasz?
Mówiłaś:
"Jack London,
pieniądze,
w odmęt miłości i szału paść!"
A ja wiedziałem jedno,
że jesteś Giocondą,
która należy skraść.
I skradli.
Znów zakochany pójdę po świecie,
ogniem płomieniąc brwi mych pręgi.
Cóż!
I w spalonym domu przecie
mieszkają czasem bezdomne włóczęgi.
Przełożył
Julian Tuwim

human

human 2010-05-21

ja widze chmury.....

halinax

halinax 2010-05-22

u nas było bardzo nieśmiałe, znów się schowało..

dodaj komentarz

kolejne >