nie obyło sie bez łez lamentu i szlochań.wczoraj biegłam prawie z farba na włosach po tym jak panie zadzwoniły ze Alunia płacze...dziś również łzy ale przybyły posiłki w postaci sióstr;)
mayusia 2013-09-24
super ze w jednym budynku sa!
izulek 2013-09-24
Oj Asia ja też przeszłam z przedszkolem swoje i od dziś dałam sobie spokój,bo płacz był cały czas od rana nie mówiąc co się działo w przedszkolu:((w domu zaczęło się budzenie w nocy i przychodzenie do naszego łóżka:((((oby Wasza się zaklimatyzowała bez problemu..pozdrawiam:)
marfud 2013-09-24
Bedzie dobrze...umnie w zeszłym roku było podobnie..serducho mi pękało jak mi Igorka płaczącego wyrywali:(..a w tym, leci zadowolony i co najważniejsze w zeszłym roku po 4 dniach chodzenia Igor zawsze był chory...nigdy nie był całego tygodnia :(..teraz tfu tfu..żeby nie zapeszyć, chodzi 3 tydzień i cisza:)...miał leciutki katarek, kaszelek, ale dałam mu syrop, zakropiłam nos i ok:)..w zeszłym roku nie było szans:)...Zobaczysz Asiu, że za chwile mała poleci i będzie Ci smutno bo nie zatęskni za mamusią:))..