tu nikt nie panuje nad ilością drutów ,kabli itp. Zastanawiam się dlaczego ? "Wieś położona w dolinie Odry, na jej prawym brzegu. Pierwsze wzmianki o Bukowie pochodzą najprawdopodobniej z 1303 r. W sąsiedztwie Bukowa znajduje się zespół przyrodniczo-krajobrazowy "Wielikąt". Zobaczyć tu można ok. 133 gatunków ptaków, m.in. łabędzie, kormorany, kaczki, czaple siwe, perkozy.
W centrum wsi znajduje się eklektyczny kościół pw. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, wzniesiony w latach 1931-1933. Obok kościoła znajduje się Kaplica Różańcowa z 1770 r., wykonana z drewna, konstrukcji zrębowej na planie prostokąta; dach kryty jest także drewnianym gontem. Kaplica znajduje się na szlaku architektury drewnianej woj. śląskiego. Bardzo ciekawym obiektem jest też drewniany spichlerz, tzw. sypaniec (konstrukcja wykonana z drewna i obrzucona gliną)." Do spichlerza nie trafiłam ,żadnych tablic info. nie ma .Uważam ,że po wysiedleniu sąsiednich Nieboczów i Ligoty Tworkowskiej Buków powoli "umiera".
ewik57 2020-07-12
Plątanina drutów przypomina mi podobne widoki oglądane w Rumunii. Zawsze mnie zastanawiały.
kedil 2020-07-12
Te druty to dzieło oszczędnego / w ziemi dłużej i wielokrotnie drożej/ elektryka / bo każdy chce mieć prąd/ ornitologa / bo jak przyleci dużo jaskółek, by były blisko siebie i koronawirusowej odległości/.
:)
ricky 2020-07-12
...to jedynie może świadczyć o braku dobrego gospodarza, który by rozpromował to miejsce...
wojci65 2020-07-12
Kapliczka całkiem ciekawa.
Moim zdaniem wniosek zbyt pochopny. Wieszając taką ilość drutów upodabniają się do Japonii, a to przecież przodujący kraj świata.
styna48 2020-07-13
Problem jest , bo przy wielkiej wichurze czy nawałnicy wszystko zdarzyć się może.
(komentarze wyłączone)