Po nocnych nawałnicach już mamy upał . Fotka pstryknięta w zaroślach na Łężczoku . Szkoda mi ,że nie mogę wędrować , lato mija , ptaki odlecą a my się smażymy .Pozdrawiam odwiedzjących .
U mnie nocna nawałnica połamała drzewa, kwiaty na balkonie i przyniosła ochłodzenie...takie to lato kapryśne i chwilami niebezpieczne:)
Pozdrawiam Martuniu