Tu był następny \"przystanek\" naszego wyjazdu .https://www.chlebowachata.pl/#cookieagree .Polecam ,warto było tam spędzić nawet kilka godzin. Piekliśmy podpłomyki. Masłem domowej produkcji smarowane smakowały tak samo jak w dzieciństwie .Kawa zbożowa z mlekiem także miała \"tamten\" smak.Do tego pani oprowadzająca z humorem opowiadała jak to jest \"od ziarenka do bochenka\" .
kaa4224 2016-05-21
Witaj Martusiu-znam smak takiego masła bo kiedyś sam je robiłem
w takiej maselnicy.Zupełnie miało inny smak niż te z marketów.
Podpłomyki na blasze to rarytas tamtych czasów.Jeśli się chciało zmienić woń w izbie rzucało się kilka zielonych szpilek jałowca na blachę -co to za wspaniała woń. Było...było tak onegdaj.
Pozdrawiam cieplutko.
oldham 2016-05-21
Piękne miejsce...to jak wspomnienie beztroskiego dzieciństwa :)
basiaw 2016-05-23
No to jadłaś same pyszności!:)
Pamiętam to z dzieciństwa u Babci, były podpłomyki i masło prosto od krowy, pycha!
Ale patrzę na to zdjęcie i myślę sobie, że tak bym już nie chciała mieszkać.
(komentarze wyłączone)