Tu weszłam po grzybki... skraj puszczy, trudno tu oczekiwać cudów jeśli chodzi o grzyby.
Za pierwszym widocznym zakrętem jest nieduża szkoła podstawowa do której chodziły moje dzieci. Często lekcje przyrody odbywały się w bezpośrednim kontakcie z naturą.
dodane na fotoforum: