Ciche apostolstwo - Szkaplerz Karmelitański

Ciche apostolstwo - Szkaplerz Karmelitański

Joanna Lozano, młoda sewilianka, codziennie rano szła do warsztatu krawieckiego, w którym zarabiała na życie. Gdy przechodziła przed domem Nr 10, na ulicy Sierpes, głęboki smutek ściskał jej serce. W tym domu bowiem leżała złożona śmiertelną chorobą osoba dobrze jej znana, która przez długie lata zaniedbywała obowiązki religijne. I teraz, mimo, ze śmierć się zbliżała i otwierały sie progi wieczności, nieszczęsna ta dusza nie obudziła się z letargu i uporczywie odrzucała wszelkie namowy i przekonywania, by się pojednać z zapomnianym przez długie lata Bogiem.

Joanna, będąc gorliwą czcicielką Matki Najśw. nie dała za wygraną.

- Matko Najświętsza - rzekła z ufnością do Marii - obsypię Cię tylu \\\"Zdrowaś Mario\\\", ze ofiarując je Bogu, musisz wyjednać zbawienie tej duszy.

I odtąd całą drogę z domu do pracowni, z pracowni do domu, i nawet w czasie pracy odmawiała \\\"Zdrowaś Mario\\\", ofiarując je Matce Najśw., jako broń potrzebną do zdobycia tej grzesznej duszy.

Dziecięca ufność młodej katoliczki nie została zawiedziona, choć nie dał się nakłonić do przyjęcia Sakramentu Pokuty, zdołała jednak wymóc na nim, by pozwolił sobie włożyć szkaplerz święty. To był początek działania Matki Najśw. NA drugi dzień, gdy Joanna odwiedziła chorego, ten nie tylko nie opierał się, ale sam poprosił, by mu śpiesznie przywołała księdza, który by go wyspowiadał. Po spowiedzi zmienił się całkowicie. Gdy przedtem nie chciał nawet słyszeć o Bogu, śmiał się z \\\"mrzonek o prawdach wiecznych\\\" - teraz największą jego przyjemnością było słuchać opowiadań jego cichej dobrodziejki o prawdach wiary, o dobroci Boga, miłosierdziu Matki Najświętszej. Po kilku dniach z imieniem Marii na ustach odszedł z tego świata.

Niebo otwarła mu cicha, uboga pracownica. gdyby tak i inne dusze poszły za przykładem tej gorliwej katoliczki, ileż dusz wydarłyby piekłu i jak cudną koronę zdobyłyby dla siebie!...

\\\"Tydzień katolicki\\\" - Madryt

https://szkaplerz.pl/szata/index.php?go=szkaplerz_znaczenie



https://szkaplerz.pl/szata/index.php?go=sw12

https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/07-16a.php3

dodane na fotoforum:

modlsie

modlsie 2014-05-11

Przyjmij, synu, szkaplerz twego zakonu, jako znak mego braterstwa, przywilej dla ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania.

Szymon Stock z radością przyjął ten dar i nakazał rozpowszechnienie go w całej rodzinie zakonnej, a z czasem również w świecie. W XIV wieku Maryja objawiła się papieżowi Janowi XXII, polecając mu w opiekę "Jej zakon" karmelitański. Obiecała wówczas obfite łaski i zbawienie osobom należącym do zakonu i wiernie wypełniającym śluby. Obiecała również wszystkim, którzy będą nosić szkaplerz, że wybawi ich z czyśćca w pierwszą sobotę po ich śmierci. Cały szereg papieży wypowiedziało się z pochwałami o tej formie czci Najświętszej Maryi i uposażyło to nabożeństwo licznymi odpustami. Wydali oni około 40 encyklik i innych pism urzędowych w tej sprawie.

maniek1

maniek1 2014-05-11

⊱❤⊰.Miłej reszty Niedzieli żγcze:))

zdrowas

zdrowas 2014-05-11

:)

exanimo

exanimo 2014-05-11

gdyby chciały iść... :-(

sekator

sekator 2014-05-14

serdeczne pozdrowienia... +:)

anyzarg

anyzarg 2014-05-15

Witam miło w deszczowy poranek .

dodaj komentarz

kolejne >