Księżycowa kołysanka
Tym, którzy nocą dostrzegają księżyc...
Ktoś rozkołysał mnie do snu,
w sukienkę zwiewną ubrał noc
i chociaż nie chcę jeszcze spać,
to mówi szeptem „zaśnij już!”
Przecież już noc....
Co zrobić, gdy gorąca noc,
gdy księżyc w pełni szepty śle
do lasu brachu wybierz się,
tam zwierza dzisiaj spotkasz moc.
Och! Uwierz mi....
I kogo słuchać nie wiem sam
gdy naraz głosy szepczą dwa,
a każdy podpowiedzi ma
zupełnie inne na tę noc,
czarowną noc....
I taki mętlik w głowie jest,
czy w tę magiczną noc mam spać,
czy też z księżycem razem iść,
który jak lampa w górze lśni.
Rozmarzyć się?...
Anioł też narozrabiał, gdy
niepokój porozrzucał słów
i gwiazdom walca niósł, nie mnie,
mogę łobuzem nazwać go?
Na pewno nie....... i potrafią marzyć
........z netu
Pozdrawiam odwiedzających na Dobranoc:)