I tak oto zastał mnie pan ukachany nauczyciel na wycieczce w Poznaniu nad jeziorkiem :D ... zresztą nie tylko mnie ;P
Dobrze blade nogi miałam, ała!
Pazio mój kochany lata sobie normalnie, łapki jakoś żyją, udka mu się trochę ugotowały :PP... tak mi go szkoda <3