Spacer do Pagham Harbour był nieudany. Co prawda spotkałem ogromne stado bernikli kanadyjskich, ale żerujących na łące, daleko. Należało się spodziewać, że podczas przypływu przelecą na zalew, ale byłoby już za późno i za ciemno na zdjęcia. Więc fotograficznym plonem zawsze miłego spaceru są pokazane wcześniej czajki i ta oto czapelka, sfotografowana z ogromnej odległości.