Coś mnie w tych zdjęciach urzekło. Naturalne oświetlenie, najczęściej już nie najlepsze, mała głębia ostrości i niepewność, czy z całej sesji da się wyłowić ze dwie ciekawe klatki. Wszystko jest niepewne ze względu na to, że owady są żywe a mocny wiatr przeszkadza w fotografowaniu. Tym większa ciekawość towarzyszy przeglądaniu rezultatów wieczorem, na ekranie komputera.
dodane na fotoforum: