[37381859]

... ❤
.
* * *
Podnosi się powoli zmarznięty bezczuciem kwiat.
Podnosi niedostrzegalnie.
Wracać poczynają weń soki,
krążyć zaczyna iskra.
Topnieje niemoc pod dotykiem łaski
zza mroźnej szarości.
.
Biel zobojętnienia rozstępuje się
niczym wody Czerwonego.
Zefir nadziejny osusza rosę
i niemoc zwątpienia.
.
Podnosi się kruchość
z nawałnic, miłość drży pod powłoką
naporu pustki.
Zło kruszeje.
.
Zwyciężać chce życie mieczem Miłości,
by wśród podziwu nieba
narodzić się
na nowo...
.
Ela Ordyniec

(komentarze wyłączone)