To nie liście i nie listki,
Nie listeczki jeszcze nawet -
To obłoczek przezroczysty,
Pozłociście zielonawy.
Jeśli jest gdzieś leśne niebo,
On z leśnego nieba spłynął,
Śród ogrodu zdziwionego
Tuż nad ziemią się zatrzymał.