Ktos go tu postawil...

https://www.youtube.com/watch?v=AuJrEBtmM1Q

Oda do Roweru

Rowerze ach moj Rowerze.
Gdzie tys jest,
Gdy gwiazda poranna jasniej swiecic poczyna,
Gdy nocna mara powieki me opuszcza
I juz chce pieszo do twych pedaolw i siodelka
Zdazac i jechac nan szybciej i szybciej?
Ach moj Rowerze!
Ty ktorego metal i guma lsnia zima w piwnicach;
Ty ktory wozisz na swym siodelku wszystkich,
W tym emerytow i rencistow,
Przez caly rok;
Ach gdzies ty teraz? Ach, gdzies ty?
Sam jeden rdzewiejesz w te mrozne dni
W piwnicach domu mego
Haniebnie do sciany przykuty!
Ach Rowerze, moj Rowerze...
Na pozegnanie lata, jesieni...
Na poczatek mrozow i sloty,
To dla twego bezpieczenstwa przykuwam cie
Ta zimna nierdzewna stala do sciany!
I pamietaj moje slowa, Rowerze, drogi Rowerze!
Nikt o rowerach nie pisze juz wierszy
Oprocz nawiedzonych
Poetow i bardziej nawiedzonych Rowerow!
Rowerze ach moj Rowerze...