agika71 2011-04-28
...zapachniało...i to jeszcze jak....
ewanesz 2011-06-09
Bez
Przyniosłeś mi bez pięciolistny
w klapie od marynarki.
Świecił jak absurd czysty.
Jak order. Albo jak antyk.
Zakwitł zwyczajnie, jak wszyscy,
gdzieś na świętego Andrzeja...
Tylko od innych był tkliwszy.
Jak uśmiech. Albo nadzieja.
Bez pachniał bzem najczęściej
i przekwitł o swojej porze.
Zostało mi po nim szczęście
w liliowo bzowym kolorze.
(Agnieszka Osiecka)
fuksjaa 2011-09-08
nie istnieje chyba bardziej z marzeniami kojarzący się zapach!!! juz niedługo znowu wiosna :))) ale to dopiero po zimie..:/ białej i zimnej i za długiej!!!!! pozdrawiam :)))