Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Mój dzisiejszy felietooon może zwierać treści nie zawsze zgodne z linią rządzącej partii, oficjalną doktryną KK a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne podobno negatywne znamiona.

Dziś, jako słowo na niedzielę, zacytuję fragment tekstu z wywiadu udzielonego przez ks. prof. Andrzej Kobylińskiego.

(...) A jak wyglądał w zeszłym roku stan Kościoła katolickiego w Polsce?

W Polsce od kilku lat dokonuje się galopująca laicyzacja młodego pokolenia.

Trzeba być ślepcem, żeby nie widzieć tego procesu.

Niestety, w owej sprawie dominuje „omerta”: zmowa milczenia.

Generalnie zwycięża dobre samopoczucie i pragnienie świętego spokoju.

Milczą prawie wszyscy: władze kościelne, politycy, ludzie świeccy i tak dalej.

Najbardziej dramatycznym przejawem gwałtownej laicyzacji jest głęboki spadek liczby powołań kapłańskich i zakonnych. W 2021 r. do połowy seminariów zakonnych nie wstąpił żaden nowy kleryk.

W konsekwencji aż 19 seminariów zakonnych w Polsce rozpoczęło nowy rok akademicki bez pierwszego rocznika studiów.

Podobna sytuacja była w kilku seminariach diecezjalnych.

Niestety, ten dramat prawie nikogo nie obchodzi.

Mamy też do czynienia z masową rezygnacją z lekcji religii...

Polska zajmuje (uwaga!)pierwsze miejsce na świecie, gdy chodzi o szybkość procesu laicyzacji dzieci i młodzieży w stosunku do religijności ludzi dorosłych.

Takie są wyniki badań przeprowadzonych kilka lat temu przez naukowców amerykańskich z Centrum Badawczego Pew (Pew Research Center) z siedzibą w Waszyngtonie.

W takich miastach jak Warszawa, Łódź czy Gdańsk większość uczniów szkół średnich nie chce już mieć żadnego związku z Kościołem katolickim jako instytucją.

Jakie są przyczyny tej sytuacji?

Zewnętrzne i wewnętrzne.

Pierwsze są związane ze zmianami kulturowymi i gospodarczymi, jakie dokonują się w naszym kraju.

Polska staje się powoli typowym zachodnim społeczeństwem z dominującym konsumpcyjnym modelem życia.

To wielkie wyzwanie dla wychowania religijnego i przekazu tradycji aksjologicznych dzieciom i młodzieży.

Druga grupa przyczyn to (uwaga!) niekończące się skandale pedofilskie, homoseksualne, finansowe.

Zniszczyły one dużą część zaufania ludzi do biskupów, księży i zakonników.

Mógłby ksiądz podać konkretne przykłady tych skandalów?

Z pewnością wielką siłę rażenia ma afera związana z arcybiskupem Juliuszem Paetzem, która ciągnie się od kilkudziesięciu lat i wciąż czeka na swoje wyjaśnienie.

Wielkim skandalem, obnażającym deprawację naszego życia publicznego, było postawienie pomnika księdzu prałatowi Henrykowi Jankowskiemu.

Kardynał Henryk Gulbinowicz jest wciąż kawalerem Orderu Orła Białego.

Czy arcybiskup Janusz Bolonek był rzeczywiście agentem wywiadu PRL, który w 1981 r. przekazał władzom komunistycznym w Warszawie kluczowe informacje na temat płk. Ryszarda Kuklińskiego?

Można by mnożyć podobne przykłady i stawiać inne, niezwykle trudne pytania.

Niestety, na razie (uwaga!) nie widzę w Kościele katolickim żadnej siły moralnej, która dążyłaby do zmiany obecnej sytuacji.

A może należy zreformować nauczanie religii w szkole?

Zdecydowanie tak. Mówię o tym od dwudziestu lat. Niestety, gdy chodzi o nauczanie religii w szkole, władze kościelne twierdzą, że wszystko jest w porządku. Ja uważam inaczej: natychmiast trzeba dokonać głębokiej reformy!

Dominujący model europejski to rzeczywiście nauczanie religii w szkole: na dwudziestu siedmiu członków Unii Europejskiej, w dwudziestu czterech krajach religia jest nauczana w szkole, ale nie w postaci katechezy, jak jest to u nas, ale w formie przekazywania wiedzy o religiach, szczególnie o chrześcijaństwie.

A nasz model trzeba radykalnie zmienić.

Jedna z najważniejszych kwestii to zmiana podstawy programowej.

Trzeba odejść od modelu ewangelizacyjnego, katechetycznego.

Dlaczego?

Ponieważ szkoła publiczna nie jest miejscem, w którym można katechizować czy ewangelizować dzieci i młodzież.

Nie wolno prowadzić katechezy w takich szkołach.

Owszem, można to robić w szkołach prywatnych czy wyznaniowych. Na wzór innych krajów, trzeba uczynić z religii w szkole przedmiot będący przekazem wiedzy o chrześcijaństwie i innych religiach.(...)

Autorem tych słów jest ks.profesor Andrzej Kobyliński.

Studiował on :

1984-1986 – Wydział Handlu Zagranicznego Szkoły Głównej Planowania i Statystyki w Warszawie (obecnie Szkoła Główna Handlowa

1986-1992 – Studia filozoficzno-teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym w Płocku oraz na Wydziale Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego

1992-1993 – Wydział Języka i Kultury Włoskiej Uniwersytetu dla Cudzoziemców (Università per Stranieri) w Perugii

1993-1998 – Wydział Filozofii Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego (Pontificia Università Gregoriana) w Rzymie

Otrzymał tytuły naukowe:

1998 – doktor nauk humanistycznych w dyscyplinie filozofia na Wydziale Filozofii Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie, na podstawie pracy: „Modernità e postmodernità. L’interpretazione cristiana dell’esistenza al tramonto dei tempi moderni nel pensiero di Romano Guardini” (Nowożytność i ponowożytność.Chrześcijańska interpretacja egzystencji o zmierzchu czasów nowożytnych w myśli Romano Guardiniego).

Promotor: ks. prof. dr hab. Nico Sprokel SJ.
Recenzent: ks. prof. dr hab. Carlo Huber SJ

2015 – doktor habilitowany nauk humanistycznych w dyscyplinie filozofia, na podstawie dorobku naukowego i rozprawy: „O możliwości zbudowania etyki nihilistycznej. Propozycja Gianniego Vattima”. Recenzenci: prof. dr hab. Krzysztof Stachewicz, prof. dr hab. Krzysztof Wieczorek, ks. prof. KUL dr hab. Alfred Wierzbicki

od 2019 – profesor nadzwyczajny UKSW, Katedra Etyki w Instytucie Filozofii UKSW w Warszawie

od 2010 – wykładowca na Studiach Podyplomowych Bioetyki i Prawa Medycznego UKSW w Warszawie

2015-2019 – adiunkt z habilitacją, Katedra Etyki w Instytucie Filozofii UKSW w Warszawie

1999-2013 – adiunkt, Katedra Etyki w Instytucie Filozofii UKSW w Warszawie

1998-2011 – wykładowca filozofii w Wyższym Seminarium Duchownym w Płocku, afiliowanym do Wydziału Teologicznego UKSW w Warszawie

1998-2011 – wykładowca filozofii w Punkcie Konsultacyjnym w Płocku Wydziału Teologicznego UKSW w Warszawie

Podsumowanie:

Niech mi nikt nie wmawia, że wśród ludzi polskiego kościoła nie ma osób wykształconych i doświadczonych na tyle, by nie mogli na podstawie swojej głębokiej wiedzy i przeprowadzonych badań oraz i ich analizy wskazywać właściwej drogi dla polskich hierarchów i polskiego kościoła powszechnego .

Takie analizy są pewnie i czytane, ale są zaraz wrzucane do kościelnej zamrażarki , zaś z ambon wierni słyszą od tychże większości z hierarchów zupełnie inne wnioski i zupełnie inne rady.

A takich wykształciuchów jak ksiądz profesor nie toleruje ani prezes Jarosław Kaczyński, ani dyrektor RM Tadeusz Rydzyk , ani arcybiskup Marek Jędraszewski.
Tym bardziej nie zobaczycie go w mediach....publicznych.

Przypominam, że w swoich nawet tak krótkich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję na swój sposób za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te-które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się opisem z Wami.

Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu".

To fotografia rysunku Andrzeja Mleczki, wykonana z zakupionego przeze mnie jednego z wydawnictw.

Copyright 3507 @ maska33

maska33

maska33 2022-12-04

Na moje podkreślenie zasługuje wypowiedź ks profesora Andrzeja Kobylińskiego :

"Nie widzę w Kościele katolickim żadnej siły moralnej, która dążyłaby do zmiany obecnej sytuacji".

To mówi człowiek Kościoła, codziennie w koloratce, rozmawiający z tysiącami dotkniętych skutkami wszechobecnej hipokryzji alumnów, księży i zakonników z całej Europy, a zwłaszcza z Polski.
Jak Jemu nie wierzyć?

lucilla

lucilla 2022-12-04

Wczoraj przeczytałam kawałek Alfabetu Ben - Sira i dowiedziałam się, że to nie Ewa była pierwsza kobietą u boku Adama tylko ...... Lilith ??
Niezbadane są do końca poplątane ścieżki wiary ??

lucilla

lucilla 2022-12-04

Chyba nie za naszych czasów będzie jakakolwiek reforma kościoła , a szkoda !

pit69

pit69 2022-12-04

Super....świetna całość!:)Pozdrawiam:)

mpmp13

mpmp13 2022-12-04

Na religię chodziłam ok .30 min drogi do tzw.małego kościółka . Potem były sale katechetyczne . W klasie było troje dzieci z innej wiary . Nikt nie dociekał z jakiego powodu nie chodzą z innymi na religię .Co jak co ,to nie znoszę jak przymusza się mnie do czegokolwiek . Na tamte lekcje religii chodziliśmy chętnie .

tebojan

tebojan 2022-12-04

Na własne życzenie. Najważniejsze, że spływająca kasa z naszych podatków wprawia w dobre samopoczucie.

awangar

awangar 2022-12-04

Chociaż 'w czymś' mamy pierwsze miejsce w świecie...:)

henry

henry 2022-12-04

w puNkt......

dodaj komentarz

kolejne >