czarna2 2008-03-30
pięknie;))proszę tylko Marku nie spadnij..;))*
wienia 2008-03-30
...cudowne widoczki pewnie widzisz z góry...no..no..super..
2. Wahanie
Skądże ten uśmiech na usta się przybłąkał?
"Przywróćcie - mówił - do życia tę piosenkę,
co zmarła we mnie". Wtedy na jego rękę
dźwięczną kropelką stoczyła się biedronka.
"Wiem: to jest tkliwość. Lecz ona nie wystarczy.
Bo więcej trzeba, by śmierć śpiewaniem uwieść:
na skałach dzikich muzyczne gniazdo uwić,
by wywieść śpiew od trwogi ludzkiej starszy".
I wzrok przygasły utonął w własnym cieniu.
"Oddajcie - mówił - tę moc, co tylko ona
obudzić mogła". Wtedy jak uskrzydlona
drapieżność siadł mu jastrząb na ramieniu.
"Wiem: to są szpony, które się rychło stępią,
lecz skalnej kory niezdolne nigdy przebić.
Nie taką drogę trzeba mi pieśnią przebyć,
by łzami osnuć Jej źrenicę sępią".
I w leśną ciszę wszeptywał się: "Przestrzeni,
jakże cię struną, co krwawić śmie, ogarnę?"
I załkał cicho. I jak jagody czarne,
łzy dojrzewały w puszystych mchów zieleni.
...K .K.Baczyński.
tadia 2008-03-30
O jak wysoko widzę że kondycyjka
dopisuje Mareczkowi...
zulka18 2008-03-30
On Ciebie sprowadzi ehehehehe
kasen 2008-04-17
Ładnie wkomponowałeś się w tło.