bunia 2012-06-04
Bedę robić inne chetneye ( az agrestu , moreli - co tam wpadnie w łapki ) - pewnie z zielonych pomidorów też jak sie uda .Leczo .Moze cos z róży . Reszte mrożę bo za leniwa jestem. Miłego dnia .
A chetney mozesz dziś skończyć - ważne by był dobrze wysmażony - lekki brąz na kolor i konsystencja powideł . Ja ułatwiam sobie pracę tym odstawianiem na drugi dziń bo mi sie nie chce stac i mieszać.
majab77 2012-06-04
Przywiozłaś jakąś sadzonkę albo odnóżkę?:))
Może u nas też da radę coś ,,Majorkowego,, wyhodować:)
(komentarze wyłączone)