spal za sobą mosty
nie ma odwrotu
tylko jedna jest droga do domu
ci, co szydzą, tłoczą się na niej
podrzynają innym gardła
przeminą jak topniejący śnieg
gdy zobaczą jak powstajemy
z ogniem w źrenicach
pochylą głowy w pokłonie
a duch w nich upadnie
wtedy my będziemy się śmiać
a oni padną na kolana
poznawszy to serce ze stali
zbyt twarde by je złamać
zbyt ciężkie do udźwignięcia
born to hear my name