i poszliśmy dziś w odwiedziny do mamusi.
Nie wiem jak ja dziś zasnę...
maniama 2012-10-13
Po ośmiu dnia mamuni wrócił instynkt macierzyński.
Będę tęsknić, ale wiem, ze dobrze im razem. A może kiedyś do mnie wróci?
mawit41 2012-10-13
Gaja zobaczyła ,jak pięknie opiekowaliście się Guciem. Teraz go musi odchowac ,ale jest już spokojna bo wie ,że pójdzie w dobre ręce jej jedynak:))
deresz 2012-10-13
Byliście blisko gdy kicia przechodziła szok poporodowy. Teraz jest już dobrze kici, a Wy cierpicie...Mały wszystko zakodował i wróci.
maniama 2012-10-14
No, rzeczywiście o mamuni nie pisałam szczegółowo w opisach, tylko wspomniałam w którymś komentarzu.
Przez pierwsze trzy dni zanosiliśmy do mamusi i zabieraliśmy do siebie na noce, bo kotka fukała i omijała malucha jak śmierdzące jajo. A na dodatek zrobiła się agresywna dla ludzi (nigdy wcześniej jej się to nie zdarzało.
baygel1 2012-10-14
Widok piękny. A dla Ciebie duża satysfakcja. Jaką Kiciuś ma szczęśliwą minę w ''ramionach'' mamy.
razdwa3 2012-10-14
Uroczy obrazek... Możesz być z siebie dumna, że pomogłaś malcowi, gdy najbardziej potrzebował pomocy... I dałaś radę! Ale prawda jest, że nikt nie zastąpi mamy, jej pokarmu, jej zachowań i je nauk dla malca. Może jeszcze będziesz miała kota, jak koteczka go wychowa... :)
maniama 2012-10-14
Mamusia niestety straciła pokarm, więc Gutek dostaje mleko z butelki, a potem ssie sobie cycusie mamusi ile chce. Zawsze to lepsze niż mój mały palec ;-) Teściówka zajmuje się malcem z wielkim przejęciem, nawet po jedzeniu podnosi go do pionu, żeby mu się odbiło... A potem mamusia daje possać i wylizuje malca. Błogość :-)
No i czekam na Gucia aż podrośnie, może jeszcze do nas wróci na dłużej :-)
rybka66 2012-11-10
Jaka cudna fotka...bajeczka..:))
ryba85 2013-07-02
... wzruszające !