„Kaszubska Szlupa”, czyli tradycja na wesoło
Jak co roku w okresie zimy w ostrzycach odbyły się mistrzostwa w powożeniu na szlupie, czyli drewnianych saniach, niegdyś służących do przewożenia rożnych przedmiotów zimą.
wigater 2013-02-17
Właściwie trudno TO saniami nazwać.
Mój tato też używał szlupy - sam sobie zrobił z dwóch bali i desek.
Te bale były jakby płozami - wyślizgały się od ciągania po ziemi, jak płozy u sań. A z desek był jakby "pokład", na którym można było poukładać różne ciężkie rzeczy i konik to pociągnął, zawożąc tam, gdzie trzeba.
Latem też była używana: tato trawę kosił na paszę do żłobów dla krówek i tą szlupą codziennie z łąki przywoził do obory.
A zimą... cóż, zimą, jak było zbyt dużo śniegu i zaspy ogromne - zawoził mnie do szkoły... szlupą!
;-)))