maja83 2008-09-18
hmmmm....jakby Wam to powiedzieć....do końca to sama nie wiem co to jest :) można było nabyć taką deseczkę z dzwoneczkiem i słomkowym "kapelusikiem" i coś na niej napisać (nie wiem, czy to jakieś prośby, życzenia...) i przywiesić pod sufit czegoś w rodzaju długiej na kilkanaście metrów altanki. Ludzie potem przechodzili pod całością i unosząc ręce uderzali w te deseczki i dzwoneczki...
to tak mniej więcej
(może dodam jeszcze zdjęcie tego z innej perspektywy)