hipnoza daje rade, no okeej, może bardziej zależy mi na odprężeniu xD
ostatnie dni są takie śliczne, że aż żyć się chce, oby tak dalej ;]
od rana w szkole miła atmosfera, TI x2 ze śmiechem, pozniej historia na hali - dupeczkaaa :d
załatwiłam numer, dla mnie to 2 min. 'TY' ' JA?!?' ' no tak ty! moja koleżanka chce Twój numer' 'nie daaam' ' no daaaaj, mi nie dasz? <słodkie oczka nr87875>' xD
i dał, nie ma sprawy :D
ale w zamian chce Grzesia numer :>
angielski jakoś minął, nawet nie wiem kiedy, ale niemiecki przebił wszystko.
Ż : 'wiecie że jak komuś spadnie zeszyt przedmiotowy przed lekcją to będzie pytany?'
everybody : 'niee'
Zielu : 'a masz Żaneta'
jeb, zeszyt poleciał.
podobno Żaneta zrobiła się czerwona i wkurzona odeszła od klasy xD
a Zielu w szaleńczym tańcu śpiewał 'Ja nie bede dziś pytaaaaanyyyy! :D' DZWONEK.
weszliśmy do sali , frau sprawdziła liste i mówi 'do odpowiedzi... KAMIL ZIELIŃSKI' hahahahahahhahaha, mało wszyscy nie pospadali z krzeseł a Żaneta mało nie zatańczyła xD
po niemieckim PO I BIOLOGIA - pani na zawodach, więc postaraliśmy się żeby mieć wcześniej religie:D
Ksiądz się zgodził, będzie QUIZ :D
1b, 1c :D - 42 osoby w klitce
x:'za ile pkt chcecie pytanie?' klasa: 'za 3!' mądra Magda 'a co, jedziemyyy :d'
x : 'MACIE RACJE, JEDZIECIE xD; - otwierając okno ;D
lamusss ;| ;D
i 2 godziny wcześniej w domu :D
18:38:29
dosyć krótko się znamy... ale skoro mam odpowiadać.... :D
...więc, jesteś inteligentna, tyle wiem, nie loffciash rózshowego, i jesteś tak fajnie sarkastyczna :D