xDDDD
mile spędzony dzień :>
bieg do pociągu, bez biletów, grejt.
ten konduktor był jakiś lewy, ale oraaajt, puścił nas na szczęście :|
szaaaał zakupów of kooors, dużo faajnych rzeczy było <3
'nie trzaskaj drzwiami'
'eeee?'
'no k%#!$wa lej te cole xD'
wariatiiii, iMac (Mariusz) ahahahahahaha słuchafony na ryjuuuu, hahahahaha, bania jak nigdy xD
wieczór standard z dziewuszkami ;***
'jak się nazywasz? gówno! ale nie gówno że ja, tylko gówno Cie to obchodzi :>'
hahahah, dobry dzień ogólnie :D
czuje podstęp :>