... Bo co one mają do roboty? Jedyne ich zmartwienia, to czy koleżanka/kolega nie będzie miał bardziej wypasionego od nich piórnika, albo który dostanie od nauczyciela bardziej uśmiechniętą buzię/słoneczko za jakieś zadanie.
Kiedyś to były czasy, zawsze przygotowana, wzorowa uczennica. Co mi się nagle stało? heh