No więc....Zbyszku <luko40> ...specjalnie dla Ciebie
Zapasy z rycerskiej piwnicy :)))
Większość przetestowałam i zapewniam, że po spożyciu możesz śmiało siadać za kierownicę.
To nie są słodycze dla młodocianych alkoholików ;))
Bo np. ...zjesz sobie taki batonik Pawełek – niby to nic, wódki w nim nie czuć, na opakowaniu ni słowa o alkoholu. Ale jeśli zjesz, wsiądziesz do samochodu, złapie Cię policja, zrobi badanie – to okaże się, że masz powyżej 0,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu i krótko mówiąc, masz przerąbane przez jednego cholernego Pawełka… ech
;))
henry 2015-05-27
Unikajmy Pawełków.......... hm..ale one takie dobre z tym adwokatem w środku:)))
Niezłe piwnice odwiedzasz Małgoś!
iwatoja 2015-05-27
Czyli motto z tego takie aby strzec się wszystkich Pawełków.
Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę:)))
luko40 2015-05-27
Dziękuję Małgosiu....miło że chcesz żebym był trzeźwy,ale po konsumpcji tych łakoci mogę się nieźle roztyć i mogą mi nie pomóc dodatkowe godziny spędzone na korcie:)))
Ale jeszcze raz dziękuję :)))))
joodyta 2015-05-28
re: hm...a ja właśnie za krówkami nie przepadam...znaczy się zjem...ale jedną lub dwie...i dalej nie mogę..."zesładzają" mnie strasznie... hehe...a mam w rodzinie takie osoby co by jadły i jadły:)
joodyta 2015-05-28
re: heheheh...mmm pewnie,że mogą:**
ale i tak najbardziej lubię...białe Michałki hehehe;)
agus63 2015-05-30
Pawełkom, niniejszym mówimy stanowcze NIE! Nie wiem co tam, odnośnie Andrzejom. Ale swoje wiem. Wszystkiego NAJ Gośkom!
(komentarze wyłączone)