Mość

Mość

We wtorek w końcu udało się pojechać w teren.
W środę znowu zastałyśmy zamkniętą stajnie, a w czwartek konie miały wolne.
Dzisiaj znowu pojechałyśmy w teren i koń był po prostu cudowny! Nie sądziłam, że ona potrafi tak wolno kłusować (bynajmniej na jej tępo to było wolno):o Nie wiem czy to teren tak na nią wpływa, czy to że byłyśmy prowadzącymi ale naprawdę przestała pędzić tak jak na początku. Nawet na delikatnej wodzy szła spokojnie (jak zaczynałam na niej jeździć to każde poluźnienie wodzy skutkowało zagalopowaniem). W galopie też aż tak bardzo nie pędziła jak ostatnio i szybciej udało się przejść do kłusa :)) Jestem bardzo dumna z konia.

Jutro jeździmy na placu i zobaczymy czy też będzie taka fajna :D
Od poniedziałku zaczynamy ciężką prace bo trener wraca (przez 2 tyg same sobie rządziłyśmy w stajni).

Mam bardzo dużo zdjęć do dodania dlatego częściej będę tu coś wrzucać. Ogóle zbieram też materiały na filmik i zrobię kiedyś jakąś sklejkę:)
_________
A się dzisiaj rozpisałam!