Niestety nie znam imienia konika. Kiedyś jak byłam na spacerze i szłam obok stajni w mojej miejscowości to ten konik był na padoku i pozwoliłam sobie zrobić mu parę fotek :))
Pomijając fakt, że znowu się nie wyspałam weekend minął bardzo miło.
Ogólnie tata zaproponował mi pojechanie na obóz jeździecki w ferie bo znając mnie całe przesiedziałabym przed komputerem (jak on mnie dobrze zna :D). Ustaliłam też z nim, że na wakacje wybieram się na obóz do pana Domagały, suuuper :)
dusska3 2015-01-27
Ooo :D Aż pod Łódź się jedzie ^^ Może Cię odwiedzę, jeśli ja pojadę do rodziny :D Czyżby na cavaliadzie na wykładach się spodobało ? :D Grahh... Fajnie masz ^^
nagier 2015-01-30
Czy grzecznie, to zależy ;) Najczęściej potupta sobie co najwyżej kawałek, tyle żeby trawę poskubać. W lato wiadomo, muchy, nie ustoi. Ale za zwyczaj nie czyszczę jej "na wolności". Czasami się zdarzy.